wtorek, 2 kwietnia 2013

Wywiad ..

Rozdział IX

Okazało się że moja praca organizuje również wywiady z najsłynniejszymi piłkarzami, jeden z nich miałam przeprowadzić ja. Wywiad miał być z najsłynniejszym piłkarzem - Cristiano Ronaldo.

Musiałam pochwalić się Robertowi.
-Robert ! -krzyknęłam po wejściu do domu.
Nikogo nie było zobaczyłam tylko liścik od narzeczonego.
~Kochanie przyjedź pod ten adres: Rosental 90. Mam dla Ciebie niespodziankę ! Weź ze sobą strój kąpielowy.
                                                                       Robert
Było już dość późno bo po 20:00.Wzięłam strój kąpielowy i pojechałam pod podany adres.Całą drogę zastanawiałam się o co chodziło Robertowi. Gdy już zajechałam zastałam na basenie Marco i Kasię, Zuzę i Mario i Roberta.Przebrałam się i od razu do nich wskoczyłam.
-Słuchajcie ! Będę przeprowadzała wywiad z CR7 ! -pochwaliłam się.
-Co ? Z nim ? -zapytał zazdrosny Robert.
-Tak ! Wywiad z takim ciachem to na prawdę szczęście -powiedziałam.
-Tak ? To idź do swojego ciacha ..skoro tak Ci się podoba to mogłaś od razu do niego pojechać a nie do nas -powiedział podirytowany Robert.
-Robert przestań ! -krzyknęłam ze śmiechem.
-To nie jest śmieszne no jedź do niego -powiedział.
-Okej -powiedziałam i wyszłam z basenu Robert dziwnie na mnie spojrzał a ja wskoczyłam do niego.- Żartowałam przecież ty jesteś moim cichem !
Robert zaczął mnie podtapiać. Cały basen tylko dla nas na całą noc.Następnego dnia o godzinie 16:00 miał odbyć się wywiad więc pytałam Roberta o co mam pytać Ronaldo.Robert napisał mi pytania a ja ubrałam się i poszłam w umówione miejsce. Zastałam tam czekającego Cristiano.
-Cześć ! Ja w sprawie wywiadu -powiedziałam z uśmiechem.
-Witam. Nie sądziłem że takiej ładnej dziewczynie będę udzielał wywiadu -stwierdził.
Całkiem miło nam się rozmawiało oczywiście nie obyło się bez autografów i zdjęć.
-Mój narzeczony też jest piłkarzem ale BVB -powiedziałam.
-Ooo a kto to ?
-Robert Lewandowski -powiedziałam.
-Ahaa wymieniałem się z nim koszulką w czasie meczu -powiedział.
Byłam zdziwiona że Robert nic mi o tym nie powiedział. Po wywiadzie zaniosłam materiały do biura. Szefowi bardzo się podobały a ja nawet zapomniałam że pojutrze mamy nagrywać tę reklamę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz