piątek, 29 marca 2013

Dyskoteka = Katastrofa

Rozdział III

~Marta
Dzisiaj razem z Ewą i Łukaszem, Agatą i Kubą, Kasią i Marco mieliśmy iść do kina. Niestety nie dostaliśmy już biletów i pozostała nam dyskoteka.Ubrałam moje nowe ciuchy i " podobno " oczywiście według Roberta wyglądałam zabójczo pięknie.
Ale w dyskotece wszystko się zje*ało. Była tam też Anka i ogrom paparazzi. Gdy ja byłam w łazience Robert ponoć obściskiwał się z Anią...Wybiegłam z płaczem z dyskoteki i pobiegłam do Julki bo ona chyba mnie najbardziej rozumiała...bardziej niż Kasia.
-A jeżeli to nie prawda? Nie widziałaś tego na własne oczy prawda tylko słyszałaś od obcych ! -pocieszała mnie Julia.
-Tak ale oni chyba by nie kłamali ! -mówiłam.
-Pogadaj z Robertem może wszystko się wyjaśni..
Nagle wrócił Robert wraz z jego wejściem Julia opuściła pomieszczenie..
-To nie tak Marta ! -krzyczał.
-Jak to nie tak ! -płakałam.
-Ku*wa obiecałem że nie uronisz przeze mnie łzy i znowu nawaliłem i to przez plotki i przez tę idiotkę !-mówił. Wszystko Ci wyjaśnię ona się do mnie podstawiała !
-Daj mi spokój ! -krzyknęłam i wybiegłam z jego domu.
Nie spałam całą noc, nie potrafiłam o tym zapomnień.Była 5:00 nad ranem siedziałam na parapecie gdzie ku moim oczom na dole ukazał się Robert za łzami w oczach i z bukietem róż. Po cichu wezwałam go do mnie do pokoju.
-Zrozum ona się do mnie podstawiała a ja ją próbowałem odepchnąć wtedy ci durni paparazzi strzelili nam fotkę ! -tłumaczył się.
-Masz świadków ?- pytałam.
-Mam ! Ewa, Łukasz, Kuba, Agata wszyscy to widzieli! 
-Dobrze, wierzę Ci...-odparłam.
Robert pocałował mnie.Nie puściłam go do domu bo nie był w stanie prowadzić więc został u mnie.Rano gdy wstałam jeszcze w
 " pidżamie " zeszłam robić śniadanie.Gdy nagle ktoś złapał mnie za biodra i posadził na stole.
-Robert co ty wyprawiasz ? -zapytałam z śmiechem.
-Jak to co całuję moją dziewczynę -odparł.
I zaczął mnie całować.Złapałam go za szyję i odwzajemniałam jego namiętne pocałunki.Dobrze że Kasia nocowała u Marco.Robert nie chciał przestać, wziął mnie na ramiona i zaniósł do sypialni.W takiej  pozycji zastała nas Kasia.
-Upss to ja nie przeszkadzam !- mruknęła.
-Nie ja właśnie idę robić śniadanie ...- odparłam.
I udałam się do pokoju się ubrać i przyrządzić śniadanie.Po śniadanku poszłam na zakupy. 
-A ty co tutaj robisz ?!-krzyknęłam.
______________________________________________________

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz